62. Moje porsche nie jest gorsze, czyli wendeta po neapolitańsku (365 dni cz. 4/4)
Drodzy Czytelnicy, kończymy dziś naszą sycylijską przygodę z Laurą i Massimem. Ta część (w oryginalnej powieści niemal połowa tekstu) poświęcona jest głównie temu, że Laura szpanuje ciuchami, samochodem i kasą, a otoczeniu oko bieleje (he, he!). Ale poza tym będziemy mieć tam walkę dwóch kogutów (przeprowadzoną za pomocą kwiatów koloru białego), Eksa z Dupy i … Read more62. Moje porsche nie jest gorsze, czyli wendeta po neapolitańsku (365 dni cz. 4/4)